Rezerwacja pokoju może przybierać różne formy: bezpośrednią w hotelu (przez telefon lub Internet), powiązaną z innymi rezerwacjami sieciowymi oraz robioną dzięki specjalnym narzędziom internetowym. Każdy z tych kanałów wymaga innej struktury organizacyjnej, umów i kosztów. Wybór jednego to niełatwa decyzja marketingowa jednoznacznie powiązana z wydatkami. Postawienie na internetowe sposoby rezerwacji wymaga zmiany strategii działania hotelu i prowadzi do modyfikacji bilansu zysków i strat. Spójrzmy na przykład: manager hotelu o świetnej lokalizacji, położonego we Włoszech, potrzebuje naszej rady. Wspólnie stwierdzamy, że rezerwacje sieciowe, „łańcuchowo” powiązane, są zbyt kosztowne i mogą być z powodzeniem zastąpione przez te dokonywane z użyciem odpowiednich narzędzi internetowych. Skutkuje to wzrostem ilości gości bez zwiększania liczby pokoi. Wdrożenie nowego systemu wymaga, co prawda, trzymiesięcznych inwestycji, ale są to grosze w porównaniu z tym, ile hotel wydawał na to, by działać pod banderą znanej marki. Aby jak najdokładniej monitorować zyski i straty oraz dojść do takich wniosków, potrzebowaliśmy systemu kontroli finansów. A gdyby wprowadzić pewne zmiany? Niekoniecznie w przemyśle hotelowym, bo byłoby to dość trudne, ale są dwie sfery, w których można trochę zamieszać. Nowością są rezerwacje przez Internet, a dodatkowe zmiany można wprowadzić także w dziedzinie finansów związanych z nieruchomością. Sprawdźmy, jak te czynniki poprowadzą do zmiany spojrzenia na hotelowe rachunki.