Urlop, wakacje dla dzieci, wyjazd służbowy, pobyt w 5-cio gwiazdkowym apartamencie w słynnym nadmorskim kurorcie, cichym pensjonacie za miastem, czy może w hotelu w centrum większej aglomeracji? Powodów, dla których decydujemy się na skorzystanie z tego typu obiektów jest całe mnóstwo, a oczekiwania klientów są właściwie nieograniczone. Aby im sprostać powstają kolejne hotele czy pensjonaty. Wiadomo przecież, że na szeroko pojętą turystykę zawsze warto stawiać. Tylko dlaczego wiele z tych obiektów i tak cierpi na brak gości? Wiele osób zapomina o ważnym aspekcie, mianowicie marketingu. Słyszałam niegdyś następującą opinię: „jak czegoś nie ma w Google to tego nie ma”. To wyrażone pół żartem pół serio stwierdzenie ma jednak coś w sobie. Przecież szukając czegokolwiek zaczynamy od wyszukiwarki. Ostatnio bardzo popularne są także tzw. serwisy społecznościowe (np. Facebook), na których przybywa coraz więcej profili przedsiębiorstw, które w ten sposób reklamują się w sieci i docierają do odbiorców. Warto też pomyśleć o tym, czy obiekt, który prezentujemy, jest może skierowany (choćby sezonowo) do pewnego charakterystycznego kręgu odbiorców, np. informację o pensjonacie położonym przy stacji narciarskiej warto zamieścić na portalach internetowych bądź w czasopismach o tematyce sportów zimowych. To są przykłady miejsc, gdzie potencjalni klienci nas szukają. Pozwólmy im zatem nas tam odnaleźć.